mar 04 2004

.....


Komentarze: 3

Jakaś dziwna pozytywna energia mnie rozpiera.... że niby już wiosna za pasem. Szkoda, że tego nie dostrzegam. Wszędzie tylko biało i biało. Ale i tak nie tracę humoru.... Przecież to się musi niedługo skończyć.... Nie pozwolę sobie dzisiaj zepsuć nastroju.... Nawet tym, że nie potrafię chodzić w obcasach po śniegu a niestety będę musiała się tak wysrtoić na ślub mojego brata. Wczoraj zrobiłam sobie próbę generalną i w efekcie najbezpieczniejsze dla mnie miejsce to było ........ przy ścianie, co by mój upadek nie był bardzo bolesny:))))))  Zaczęłam naprawdę podziwiać kobiety za grację, z jaką stąpają w tych szpikulcach:))))) Może jakaś instrukcja obsługi............?

szatynkaa : :
aga_kwiatek
04 marca 2004, 16:25
ja na szczęcie w szpilach nie chodzę, ale powodzenia życzę...:-))
04 marca 2004, 14:59
:)))
jędza
04 marca 2004, 14:56
... mimo najszczerszych chęci żadnych wskazówek co do poruszania się w szpileczkach dać nie mogę, proponuję jednak znaleźć jakiegoś przystojniaka, na którego ramieniu zawsze można się wesprzeć... ;-)

Dodaj komentarz