gru 04 2003

......


Komentarze: 1

Jestem za słaba psychicznie aby przeciwstawić się własnym pragnieniom. Za dużo powiedziane. Swoim chorym pomysłom. Obiecuję sobie, że to był ostatni raz....... do następnego. Nie ma na to żadnego wytłumaczenia. Na drugi dzień kac moralny. Coraz częściej. Pretensje z zewnątrz, mój bunt. Idiotyczny bunt. Opamiętanie po fakcie. Widoczna poprawa..... na minutę.Męczy mnie moja bezsilność. Męczy mnie .. 

Już sobie nie obiecuję. Nie ma sensu. To po prostu musi się skończyć.....

szatynkaa : :
04 grudnia 2003, 12:51
Heh..nie wiem co napisac bo nie mam pojecia o co chodzi... ale bardzo dobrze piszesz..cholernie mi sie podoba... bede tu czesciej wpadac... Pozdrowionka...

Dodaj komentarz