gru 08 2003

.....


Komentarze: 2

Jest we mnie jakaś nadzieja na lepsze jutro.Nie wiem sama skąd ona się bierze. Jestem rozkapryszona. Wiem. Czuję klimat świąteczny i się zamyślam. Tak bardzo na mnie działa. Romantycznie. Chciałabym się nim z kimś podzielić. Z kim?? Zatopić w ramionach i tak trwać.Wiecznie. Bez opamietania. Wiem, że czeka na mnie za którymś zakrętem. Zaglądam za każdym miniętym. To jeszcze nie ten. Jeszcze nie. Może nie szukać, nie zaglądać. Pozwolić na samoistny bieg wydarzeń. Ciężko. Ciężko sobie to wszystko wytłumaczyć.Tkwię w tej ogromnej nadzieji.......... 

szatynkaa : :
jędza
08 grudnia 2003, 18:48
... istotnie - ciężko to sobie wytłumaczyć...
08 grudnia 2003, 18:24
Podzieliłabyś się tą nadzieja- proszę

Dodaj komentarz