lut 20 2004

.....


Komentarze: 4

Nostalgia postanowiła się mną zaopiekować.... Opatuliła mnie swoimi ramionami zgrabnie odgradzając od świata.. Od szczęśliwego świata. Pełnego zmysłów. Dotyku, węchu, smaku....   Jestem marionetką.... w smutnych rękach... Uczących mnie chodzenia ze spuszczoną głową....  nie reagowania na piękno.... Jak w teatrze.....  Za kurtyną rozgrywa się..... wojna myśli. O istnienie.....

szatynkaa : :
jędza
20 lutego 2004, 23:18
... przegrana bitwa nie oznacza przegranej wojny... tak jak rola smutnej marionetki nie oznacza, że będzie się ją grać dożywotnio... dla Ciebie także niebawem zaświeci słońce... musisz tylko w to uwierzyć...
20 lutego 2004, 15:37
spójrz na słonce .. mi dzisiaj dzieki niemu nawet moje miasto wydaje sie ładne..
20 lutego 2004, 15:17
hmm...nic wiecej nie potrafie z siebie wydobyc.
porcelanowa_tancerka
20 lutego 2004, 14:52
marionetka...nie lubię byc kierowana przez kogoś ale teraz się tak czuję. pozdrawiam

Dodaj komentarz