wrz 23 2003

Naprawdę


Komentarze: 3

Nastrój się wcale mi nie poprawia, zważywszy że sytuacja w moim domu uległa pogorszeniu. Pierwszą moją myślą po przebudzeniu było to, że nie jestem szczęśliwa. Jaka jest moja miara szczęścia??  Nie chcę być bogata, piękna i wszechstronnie utalentowana. Zależy mi na spokoju psychicznym. Dlaczego szczęście tak trudno spotkać?? Mam wrażenie, że celowo przede mną się chowa. Mam gonić?? Ile jeszcze?? A może to we mnie leży największa wina. Może ja po prostu cały czas się oszukuję, udaję. Może jestem rozkapryszoną dziewczynką nie mogocą sobie poradzić w tym świecie.Staram się. Naprawdę.

szatynkaa : :
23 września 2003, 10:20
Zdanie przeze mnie napisane " Nastrój się wcale ...." też świadczy o tym, że w mojej głowie źle się dzieje.
23 września 2003, 10:07
Najbardziej na czym w życiu mi zależy to właśnie szczęśniu. Tylko nigdy nie wiedziałam, że trzeba o nie tak bardzo walczyć.
23 września 2003, 09:42
moze nie czujesz sie szczesliwa ale mozesz byc szczesliwa.

Dodaj komentarz