Szczęściara...
Komentarze: 0
Postanowiłam spróbować w nowej pracy , ale na początku przez dwa tygodnie, przez tyle ile mogę wziąć urlop. Więc wszystko się wyjaśni w swoim czasie. Tymczasem cieszę się z powrotu mojej córeczki. Jest niesamowita. Nigdy nie wyobrażałam sobie , że można kogoś tak mocno kochać. Czuję się szczęściarą :)))
Dodaj komentarz