Komentarze: 5
Postanowiłam, że wydam połowę moich dochodów na czyste szaleństwo........... a potem zobaczę czy rzeczywiście jest to lekarstwem...... ( podobno na wszystko)
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Postanowiłam, że wydam połowę moich dochodów na czyste szaleństwo........... a potem zobaczę czy rzeczywiście jest to lekarstwem...... ( podobno na wszystko)
..w piątek wyjeżdza moja dziewczynka........ i wiecie, że naprawdę nie jestem wredną matką, a już zaczynam się uśmiechać na samą myśl...... sama...... (chyba jestem jednak wredną matką)
...niby wszystko mam zaplanowane...... codzienne wizyty w klinice...... potem nawet przeznaczone pół godziny na przejście przez moje ciało bólu.... domek, dziewczynka i w odpowiednich godzinach nawet na ustach uśmiech mi się pojawia...... Ale też już jest taka moja natura, że jak za oknem spadnie trochę deszczu to rodzi się we mnie jakaś melancholia...... że niby czegoś mi jeszcze brak..... sny urozmaicone erotyzmem, marzenia i zamykam się w klatce własnych przemyśleń..... Że nadal czekam,że nigdy nie przestałam wierzyć...... ( nawet jeśli i tak było ) ..... i otwieram swe ramiona w nieznanym kierunku....... z nadzieją, że tym razem będzie lepiej. Bo ja przecież juz dorosła jestem i potrafię odróżniać dobro od zła....
Potrafię.....? (potrafię)