Archiwum wrzesień 2003


wrz 30 2003 Bez tytułu
Komentarze: 0

Prawdziwa jesień za oknem. Nostalgia sama się nasuwa. Ale przyjemne uczucia. Mimo tego , że nie cierpię zimna, jesień uważam za najbardziej romantyczny okres. Taki co to najprzyjemniej spędzać z bliską osobą,  hm no właśnie...

szatynkaa : :
wrz 29 2003 Wierzę
Komentarze: 0

Słyszę w radio piosenkę Cher. Tą samą, która kiedyś kojarzyła mi się z prawdziwym szczęściem, z P. Ze śniegiem, z szaleństwem w tym puchu i z ciepłem w sercu. Zawsze już tak pewnie będzie na mnie działać, mimo tego, że w moim sercu już nie ma P. Z moich myśli celowo wykasowuję wszystko co mogłoby mi przypominać.......... Ta piosenka jednak zostanie już we mnie na zawsze.

I znowu natłok myśli w głowie. Czy oni wszyscy się zmówili aby mi to wszystko przypominać?? Jutro są jego urodziny. Boję się zimy. Boję sie tego, że nie będzie mi dane przeżyć jej już nigdy równie pieknie. Wiem, że to jest okrutne, ale mimo wielkiego sentymentu, chciałabym aby coś zatarło moją pamięć. Wierzę, wierzę, wierzę.

szatynkaa : :
wrz 29 2003 Kawka
Komentarze: 0

Nie chce mi się pracować. Nie mam motywacji, najmniejszej nawet. A czas zacząć zarabiać jakieś pieniążki. Leniuch ze mnie. Może kawka pomoże?? Tak, myślę, że to będzie najwłaściwsze rozpoczęcie dnia:))))

szatynkaa : :
wrz 26 2003 Niegrzeczna.
Komentarze: 0

Jak byłam mała wszystko wydawało mi się takie proste. Nawet moje życie było zaplanowane. Bo przecież grzeczne dziewczynki tak mają. Tylko nikt wtedy zapewne nie myślał,że zaczną mnie interesować rzeczy, które nie przystoją wychowanym dziewczynkom. Brnęłam w tym. Każda decyzja przeze mnie podjęta, spotykała się z krytyką najbliższych. Nawet książe, który przyjechał po mnie okazał się wyjadaczem i niszcicielem marzeń. Zostałam bez niczego. Odarta z marzeń, poprawnego życia, i dobrych stosunków z najbliższymi. Czyja to wina?? Zastanawiam się nad tym. Nieraz z chęcia zrzucam to na wszystkich. Bo przecież ja nie chciałam źle. Naprawdę w tym buncie wydawało mi się, że jestem mądrzejsza od wszystkich. A teraz jestem sama. Tak skończyła się moja samowolka. Bo jak inaczej to nazwać. Modlę się aby mieć w sobie tyle siły, żeby moje dziecko miało lepsze życie. Lepszy charakter. Dlaczego jak teraz chcę dla wszyskich dobrze to mi się to nie udaje. Bo przyzwyczaiłam ich do tego, że wszystko kończę kłótnią. Teraz mam nauczkę. Zamiast żyć w pięknym świecie, żyję w wielkiej kłótni. Broń, którą używałam wobec wszystkich teraz sama obróciła się w moją stronę.

szatynkaa : :
wrz 25 2003 Psychoterapeuta
Komentarze: 2

Zastanawiałam się nad tym. A ostatnio nawet coraz bardziej. Czy ja oby nie potrzebuję psychoterapeuty?? Zarzekałam się, że naprawdę moja perełka ma już wszystko a wczoraj co??  Wystarczyło, że weszłam do sklepu na 10 min i wyszłam lżejsza o 200 zł., z reklamówką ciężaru hm...  Moim argumentem było, bo ja przecież wiem , że moje dziecko ma siedem swetrów ale przecież nie ma jeszcze w paski. A potem dziwię się, że mój portfel świeci pustkami. A podejrzewam, że teraz to zaświeci na dłużej. Ja chcę bardzo dobrego psychoterapeutę !!!!!! A przede wszystkim osobę, która rozsądnie zarządzałaby moim i tak skromnym budżetem.

szatynkaa : :