Archiwum 02 listopada 2004


lis 02 2004 .....
Komentarze: 4

... Miałam sen.... Piękny w swojej treści..... Uporczywy w swoim przekazie..... Obudziłam się już dawno temu a mam nadal go przed oczami.... nie z wyboru.... Mam wrażenie jakby walczył ze mną.....  Chce udowodnić jak bardzo moje życie jest dalekie od marzeń..... Bo sen to przecież w jakimś stopniu nasze ukryte marzenia.....  Nie wiem do częgo dąży..... ale nie daje mi spokoju..... zaczyna mnie męczyć..... Bo przecież nawet jak mi udowodni swoją prawdziwość to i tak to nic nie zmieni w moim życiu....   Wiara daje, owszem wiele......  ale nie jeżeli marzy się o rzeczach niemożliwych....  A ja przecież marzę o ........ domu. Prawdziwym. ciepłym, rodzinnym domu......

Śnie, proszę odejdź już...... Nie męcz mnie proszę więcej..... To jeszcze nie mój czas......  Jeszcze nie teraz....

..... Może kiedyś.......  (proszę)

szatynkaa : :