Archiwum 11 stycznia 2007


sty 11 2007 ......
Komentarze: 3

W Wigilię dostałam pierścionek....... Że niby zaręczynowy. Miłe.

Jestem szczęśliwa, naprawde ( jakbym sama siebie przekonywała ) tylko juz ostrożniej podchodze do pewnych spraw. Do spraw ważnych, jak nie najważniejszych.... 

Pierwszy raz nie mam postanowień noworocznych.... Nie musze z sobą walczyć... Nadal bede podpalała papierosy, uśmiechała sie w najmniej odpowiednich momentach, walczyła o cos co i tak z góry jest przegrane, malowała paznokcie na czerwono, jadła to co jest pyszne a nie zdrowe, flirtowała w zdrowym znaczeniu tego słowa, była sobą...  To też miłe...

Kochani i Wam również w tym Nowym Roku, abyście zawsze byli soba....

szatynkaa : :