Komentarze: 3
W Wigilię dostałam pierścionek....... Że niby zaręczynowy. Miłe.
Jestem szczęśliwa, naprawde ( jakbym sama siebie przekonywała ) tylko juz ostrożniej podchodze do pewnych spraw. Do spraw ważnych, jak nie najważniejszych....
Pierwszy raz nie mam postanowień noworocznych.... Nie musze z sobą walczyć... Nadal bede podpalała papierosy, uśmiechała sie w najmniej odpowiednich momentach, walczyła o cos co i tak z góry jest przegrane, malowała paznokcie na czerwono, jadła to co jest pyszne a nie zdrowe, flirtowała w zdrowym znaczeniu tego słowa, była sobą... To też miłe...
Kochani i Wam również w tym Nowym Roku, abyście zawsze byli soba....