Komentarze: 1
A jednak historia kończy się pozytywnie..... Jestem rozgrzeszona.... Bo przecież ślisko, a ja jestem początkującym kierowcą.. tak,tak.....
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
A jednak historia kończy się pozytywnie..... Jestem rozgrzeszona.... Bo przecież ślisko, a ja jestem początkującym kierowcą.. tak,tak.....
a to wcale nie koniec historii ...
Na drogach okropnie.... Odczułam to na własnej skórze... a raczej na masce samochodu............. mojego taty. Niby nic się nie stało. Ot po prostu koła same popłynęły w kierunku zaparkowanego nieopodal samochodu... Niby nic... Tylko dlaczego to u mnie jest znak... Tak więc pierwsza obcierka.... Znajomi rokowali mi to co prawda, ale miałam nadzieję, że tylko żartują...:-)
Było naprawdę zaskakująco.... Czy warto było... Zawsze jest warto, jeżeli to powoduje u nas pozytywne uczucie.. U mnie tak jest. Roztaczam wokół pozytywną aurę. Nie mogę być "jej" dłużna. Przecież to "ona" mnie znalazła i pozwoliła mi uwierzyć, że mogę czuć, przeżywać i czerpać..... Tak więc przesyłam "ją" innym, abyście również uwierzyli,że niemożliwe, możliwym stać się może......
Udało się.... Naprawdę wszystko przerosło moje wyobrażenie..... Dziękuję..