Komentarze: 8
Nie trzeba grać w Lotto..:-)
Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła do Deutsche Bank z torbąpełna pieniędzy. Podeszła do
stanowiska i poprosiła o prywatną rozmowę z prezesem banku, gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę zrozumieć, chodzi o wielka sumę pieniędzy"... Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się z prezesem, bo w końcu nasz klient - nasz pan. Prezes spytał o kwotę, jaką starsza pani zamierzala wplacic. Ona zas odpowiedziala, ze chodzi o 50 milionów EURO. Po czym otworzyla
torbe, zeby go przekonac, iz tak jest w rzeczywistosci.Naturalnie zaciekawiony prezes pyta pochodzenie
tych pieniedzy."Szanowna pani, jestem zaskoczony iloscia pieniedzy, jaką ma pani przy sobie! Jak pani tego dokonała?"
Klientka na to: "Calkiem prosto. Zakladam sie".
"Zaklada sie pani? - pyta prezes - Ale o co?".
Starsza pani odpowiada: Cóz, o wszystko co mozliwe.
Na przyklad moge sie z panem zalozyc o 25.000 EUR,ze panskie jaja sa kwadratowe! "Prezes zasmial
sie glosno i powiedzial: "Przeciez to smieszne! W ten sposób nie moglaby pani nigdy tak duzo zarobic."
"Cóz, przeciez powiedzialam, ze w ten sposób zarobilam moje pieniadze.
Bylby pan gotowy zalozyc sie ze mna?"
"Alez oczywiscie - odpowiedzial prezes (w koncu szlo o mnóstwo pieniedzy).
- zakladam sie, o 25.000 EUR, ze moje jaja nie sa kwadratowe."
Starsza pani odpowiada: "Zaklad stoi, ponieważ stawka sa duze pieniadze, czy moge przyjsc
jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, zeby sprawdzic naocznie i przy swiadku?"
"Jasne", prezes wykazal zrozumienie. Cala noc prezes był niesamowicie nerwowy i spedzil wiele godzin
na sprawdzeniu, czy jego jaja znajduja się w swojej dotychczasowejformie. Z jednej i drugiej strony.
W koncu przy pomocy glupiego testu osiagnal 100- procentowa pewnosc.Wygra ten zaklad !
Nastepnego ranka o 10.00 przyszla starsza dama ze swoim prawnikiem do banku. Przedstawila sobie obu panów i powtórzyla, iz chodzi o zaklad,którego stawka jest 25.000 EUR.
Prezes zaakceptowal zaklad, iz jego jaja nie sa kwadratowe. W celu przekonania sie o tym fakcie,
poprosila go dama o opuszczenie spodni.Prezes opuscil spodnie. Starsza pani nachylila sie,spojrzała
uwaznie i spytala ostroznie, czy moze
dotknac jaj."No dobrze - odpowiedzial prezes. - 25.000 EUR sa tego warte i mogę zrozumiec, ze chce sie pani do konca przekonac."
Starsza pani ponownie sie nachylila iwziela "pileczki" w swoje dlonie.
Wtedy prezes zauważył, ze prawnik zaczyna uderzac glowa w sciane.
Prezes pyta wiec kobiete: "Co sie stalo z tym pani prawnikiem?"
Na to ona: "Nic, zalozylam sie z nim tylko o 100.000 EURO, ze dzisiaj ogodz. 10.00 bede trzymala w
dloniach jaja prezesa Deutsche Bank".