Komentarze: 5
...pierwszy dzień kalendarzowej jesieni...... czuje ją już w kościach. Zimno przeokropnie.... Tylko romantyzm mnie nie opuszcza..... Potrafię zadumać się nad listkiem, a głowa puszcza wodze fantazji..... Na początku tej pory roku, to nawet mi się wydaje, że ją lubię...... Niestety nie jestem stała w uczuciach i kończy się to przeważnie....... lekkim wkurwionkiem..... Ale już tak niestety musi być.....