Komentarze: 0
Ostatnio najlepiej co mi wychodzi to narzekanie. Na wszystko. Na siebie, pracę, życie............ Dlaczego ja nie potrafię doceniać drobnostek ? Wiem, że na początku musi się zmienić moje nastawienie do świata. I mimo tego, nadal nie robię żadnych postępów, aby móc to zrozumieć. Dla mnie już nawet biały nie jest białym. Zauważam tysiące jego odcieni. Tylko czy to ma sens. Rozdrabniać się nad każdym detalem. Polemizować mogłabym godzinami na ten czy różne tematy. Ale ja nic innego nie robię jak tylko myślę, analizuję , rozmawiam. Czas wziąć sprawy w swoje ręce.
Hm.... optymistycznie to brzmi.