Najnowsze wpisy, strona 55


paź 14 2003 pustka...
Komentarze: 0

Uczucie pustki towarzyszy mi coraz częściej. Pustki w sercu. Taki czyściec duchowy. Brakuje mi ciepła, dotyku, słów niedopowiedzianych. Emocji, które potrafią nieraz pokrzyżować szyki w głowie. Chwilowego zapomnienia, a może i dłuższego.Świadomości, że warto było czekać. Ale brak wiary, że nadal warto. Czekać.... Na kogo.... Urojone wyobrażenia, chora wyobraźnia i złudna nadzieja... Czekać na kogoś, przy kim znowu poczuję się.....kobietą. Takie małe życzenie .... 

szatynkaa : :
paź 13 2003 Mono.....
Komentarze: 7

Monotematyczna, tak będę monotematyczna. Znowu sny. I tym razem również nie pamietam co mi się śniło. Ale jeszcze do tej pory to we mnie jest. Płynę na fali świadomości , że było to coś pięknego( niekoniecznie) ale napewno coś co zainteresowało moją podświadomość. Nawet lubię taki stan, wtedy głowa znowu pełna marzeń... Tylko po co. Czy wszystkie kobiety są takie małostkowe. Naiwnie prawdziwe w swojej wierze?? Wierze, w spełnienie się pragnień chorych, pozbawionych sensu , wykradzionych prawie, że z krain baśń. A ja tak wznoszę się wysoko, wysoko, wysoko  chyba po to aby poznać ......... ból rzeczywistości.

szatynkaa : :
paź 10 2003 Egzamin...
Komentarze: 2

Egzamin zaliczony bezbłędnie:)))  Do praktycznego podchodzę za dwa tygodnie. I tu zaczyna się wyższa szkoła jazdy. Napewno nie bedzie tak łatwo.

szatynkaa : :
paź 09 2003 ..........
Komentarze: 3

"Jeśli należysz do tych, którzy kochali tylko raz, to niewiele
masz do powiedzenia. Ale jeśli to była prawdziwa miłość, to inni
powinni milczeć w twojej obecności."

Waldemar Łysiak

Dlaczego przy mnie nikt nie milczy...........

szatynkaa : :
paź 08 2003 ........
Komentarze: 0

Czy to, że nie dodaję żadnych notek oznacza, że nic się u mnie nie dzieje? Mam nadzieję, że nie, bo jak przez tydzień nic nie napiszę, śmiało będę mogła zastanawiać nad sensem mojego życia. A może po prostu tych wydarzeń nie potrafię ładnie ubrać w słowa i przelać na papier.Ja chcę iść do szkoły. W czerwcu skończyłam jedną a już marzy mi się następna. Aż jestem na siebie zła , że dałam sobie rok przerwy.Miałam tyle planów na ten rok. Podszliwować język, joga, prawo jazdy. No, to ostatnie rzeczywiście realizuję. A pozostałe?? Jak byłam mała odległość czasu od poniedziałku do piątku spokojnie motywowała mnie aby stawiać w kalendarzu krzyżyki, ten tydzień wydawał się taki długi. A teraz nie mam czasu aby nawet o takim krzyżyku pomyśleć, gdyż już jest następny i następny piątek. Jejku to życie naprawdę zaczyna biec. Jakby uczestniłyło w maratonie. Tylko, że ja nie chcę wygrać.

szatynkaa : :