Najnowsze wpisy, strona 18


wrz 22 2004 .....
Komentarze: 5

...pierwszy dzień kalendarzowej jesieni...... czuje ją już w kościach. Zimno przeokropnie.... Tylko romantyzm mnie nie opuszcza..... Potrafię zadumać się nad listkiem, a głowa puszcza wodze fantazji.....  Na początku tej pory roku, to nawet mi się wydaje, że ją lubię......  Niestety  nie jestem stała w uczuciach i kończy się to przeważnie....... lekkim wkurwionkiem..... Ale już tak niestety musi być.....

szatynkaa : :
wrz 21 2004 .....
Komentarze: 4

...oglądałam wczoraj niezły film.... myślę, że może co poniektórym sie podobać " Oszukać przeznaczenie 2" Parę razy chowałam głowę pod kołdrę:):):) ale naprawdę bardzo realistyczny( no może nie tak bardzo do końca, bo przecież człowiek pod wpływem uderzenia jakimś baaaaardzo ciężkim zelaztwem nie rozpryskuje się na boki..... ale może:)   Wrażenia naprawdę niesamowite...... I to nie jest żaden horror.....

szatynkaa : :
wrz 20 2004 .....
Komentarze: 6

(... ta złość nie była skierowana jednak w moją stronę..... ) 

Czuję się jak sweter wyjęty z pralki......... niewyspana czyli....-)) ( hm,   moja  inteligencja została chyba jeszcze w łóżku...;-)

szatynkaa : :
wrz 17 2004 .....
Komentarze: 6

.. w pracy.... wisi jakaś ciężka chmura.....  Tylko czekac na grzmot....

I zastanawiam się czasem, czy nie będzie on skierowany w moją stronę.....

szatynkaa : :
wrz 16 2004 .....
Komentarze: 8

Nie trzeba grać w Lotto..:-)

Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła  do Deutsche Bank z torbąpełna pieniędzy. Podeszła do
stanowiska  i  poprosiła o prywatną rozmowę z prezesem banku, gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę zrozumieć, chodzi o wielka sumę pieniędzy"... Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej  pani spotkać się z prezesem, bo w końcu nasz klient -  nasz  pan.  Prezes spytał o kwotę, jaką starsza pani zamierzala wplacic. Ona  zas  odpowiedziala, ze chodzi o 50 milionów EURO.  Po  czym otworzyla
torbe, zeby go przekonac, iz tak jest w rzeczywistosci.Naturalnie zaciekawiony prezes pyta  pochodzenie 
tych pieniedzy."Szanowna pani, jestem zaskoczony  iloscia pieniedzy,  jaką ma pani przy sobie! Jak pani tego dokonała?"
 Klientka na to: "Calkiem prosto.  Zakladam sie".
 "Zaklada sie pani? - pyta prezes - Ale o  co?".
 Starsza pani odpowiada: Cóz, o wszystko  co mozliwe.
Na przyklad moge sie z panem zalozyc o 25.000 EUR,ze panskie jaja sa kwadratowe! "Prezes zasmial
sie glosno i powiedzial: "Przeciez to smieszne! W ten sposób nie  moglaby  pani nigdy tak duzo zarobic."
 "Cóz, przeciez powiedzialam, ze w ten sposób zarobilam moje pieniadze.
Bylby pan gotowy zalozyc sie ze mna?"
"Alez oczywiscie - odpowiedzial prezes (w  koncu szlo o mnóstwo pieniedzy).
  - zakladam sie, o 25.000 EUR, ze moje  jaja  nie sa kwadratowe."
Starsza pani odpowiada: "Zaklad stoi,  ponieważ stawka sa duze pieniadze, czy moge przyjsc
jutro o 10.00 razem z  moim prawnikiem, zeby sprawdzic naocznie i przy  swiadku?"
"Jasne", prezes wykazal zrozumienie.  Cala  noc prezes był niesamowicie nerwowy i spedzil wiele  godzin 
na sprawdzeniu, czy jego jaja znajduja się w swojej dotychczasowejformie. Z jednej i drugiej strony.
W koncu przy pomocy glupiego testu osiagnal 100- procentowa pewnosc.Wygra ten zaklad !
Nastepnego ranka o 10.00 przyszla starsza dama ze swoim prawnikiem do banku. Przedstawila sobie obu panów i  powtórzyla,  iz  chodzi o zaklad,którego stawka jest 25.000 EUR.
Prezes zaakceptowal zaklad, iz jego jaja nie sa kwadratowe. W celu przekonania sie o tym fakcie, 
poprosila go dama o opuszczenie spodni.Prezes opuscil spodnie. Starsza pani  nachylila  sie,spojrzała
 uwaznie i spytala ostroznie, czy moze
dotknac  jaj."No dobrze - odpowiedzial prezes. -  25.000 EUR sa tego warte i mogę zrozumiec, ze chce sie pani do  konca  przekonac."
 Starsza pani ponownie sie nachylila iwziela "pileczki" w swoje dlonie.
Wtedy prezes zauważył, ze prawnik zaczyna  uderzac glowa w sciane.
 Prezes pyta wiec kobiete: "Co sie stalo  z  tym  pani prawnikiem?"
 Na to ona: "Nic, zalozylam sie z nim  tylko o  100.000 EURO, ze dzisiaj ogodz. 10.00 bede trzymala w
dloniach jaja prezesa Deutsche Bank".

szatynkaa : :